Tak jak pisałam ostatnio, kompletowanie przez cały rok
wiosenno-letniej garderoby, zamieniłam na zainteresowanie ubraniami na
jesień-zimę. Być może efektem tego będzie dość uniwersalna szafa, ale na razie
jest za wcześnie by o tym przesądzać. W końcu wszystko zależy od tego, czy
wytrwam w takim podejściu, a to dopiero czas pokaże. Kilka kardiganów, które
miałam dotychczas w swojej szafie, zyskało niemałe dzianinowe towarzystwo.
Wśród nowych modeli pojawiły się nawet spodnie.
Kupując joggersy z warkoczowym splotem w sklepie
internetowym H&M, nie spodziewałam się, że czeka mnie podobna przygoda, co
ze spodniami Mango. W końcu kiedy dodaję do koszyka ubranie w rozmiarze XS, to
liczę, że takie właśnie dostarczy kurier. W tym przypadku jednak po raz kolejny
się pomyliłam. H&M idąc wzorem hiszpańskiej sieciówki, również zasugerowało
mi, że powinnam nosić spodnie w większym rozmiarze…
Zanim odebrałam paczkę z felernym zamówieniem, spodnie na
stronie zdążyły się wyprzedać, więc ostatecznie zostałam z dość luźnymi, ale
przy tym bardzo wygodnymi joggersami. W zimie świetnie się sprawdziły, więc
postanowiłam się z nimi jeszcze nie rozstawać. Póki wysokie temperatury nie
zostaną na stałe, będę je co jakiś czas wplatać w moje wiosenne stylizacje. Ta
dzisiejsza, to tylko jedna z opcji.
T-shirt – Bleached
Spodnie – H&M
Buty – Uterque
Torebka – MMC
Kurtka - ZARA
Kurtka - ZARA
Ciekawe są te spodnie! :)
OdpowiedzUsuńWygladasz obłędnie, bardzo podoba mi się Twoja propozycja na dziś.
OdpowiedzUsuńCałość prezentuje się rewelacyjnie.
Zapraszam do siebie w wolnej chwili.
Miłego dnia, xx Bambi
świetny look
OdpowiedzUsuńŚwietnie się czyta twoje wpisy
OdpowiedzUsuńWełnianych joggersów nie widziałem.
OdpowiedzUsuńPolecam ze swojej strony dobre rajstopy od Lores.