Przyciski

poniedziałek, 8 czerwca 2015

#nolimits

#nolimits czy wręcz przeciwnie? Tak jak pisałam poprzednio, mocno ograniczyłam ilość ubrań w szafie. Nie dlatego, że ograniczenia i limity interesują mnie, po prostu postawiłam się na zdrowy rozsądek. Jednym z najbardziej eksploatowanych przeze mnie ciuchów, jest czarna koszula. Upolowałam ją w zeszłym roku na wyprzedaży w Zarze. Nie byłam do niej przekonana, bo sztuczna, bo dekolt za duży, bo może znajdę coś lepszego. Aktualnie, jest moim numerem jeden. Ze sztucznego materiału wykrzesałam ogromny atut. Po praniu, koszula błyskawicznie schnie. Dekolt znika w połączeniu z białym lub czarnym topem Calvina Kleina. I nic lepszego, wcale od jej zakupu nie wpadło mi w ręce. Na blogu pojawi się na pewno jeszcze wiele razy, bo noszę już zarówno w eleganckim jak i sportowym wydaniu, do spódnic i obcasów, jak i szortów i adidasów.





Koszula – ZARA
Top – CALVIN KLEIN
Spódnica – MOHITO
Buty – PARFOIS
Torebka – MICHAEL KORS
Naszyjnik – CHARLOTTE ROUGE & MOKAVE

5 komentarzy:

  1. Wzdycham do tych butów już od jakiegoś czasu! Prezentują się świetnie :)

    Ściskam mocno,
    www.NIECH-PANI-PATRZY.blogspot.com
    __________________________________
    + a u mnie: szkolnie i mundurkowo - zapraszam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna ta koszula, prawdziwy klasyk, który powinien zagościć u każdego w szafie. :) Zazdroszczę butów, zanim stwierdziłam, że mi się podobają to już wszędzie mój rozmiar został wykupiony! I fajnie, że wróciłaś do częstszego dodawania postów!

    OdpowiedzUsuń
  3. Buty bardzo ciekawe! Mam wrażenie, że trochę zaburzone zostały proporcje przez to, że spódnica jest długa a koszula luźna i tak 'wylewa' się ze spódnicy.

    Pozdrawiam :)
    VANILLAMADNESS.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz