Przyciski

wtorek, 23 listopada 2010

LANVIN DLA H&M RELACJA Z MARSZAŁKOWSKIEJ

Wybrałam się do Warszawy, bo trzy rzeczy z kolekcji tak chciałam, że nie mogłam tego odpuścić. Na Marszałkowskiej zjawiłam się przed 7.00 i załapałam się na trzecią grupę mającą możliwość zakupu kolekcji. Przed wejściem, choć było bardzo zimno to pracownicy h&m rozdawali kawę i rogaliki, a więc było cieplej i w miłej atmosferze nie było problemu z oczekiwaniem. Rozdawane były także upominkowe zestawy Lanvin dla H&M pod postacią szmacianych toreb z logo zawierających szaliki. Chciałam Lanvin bardziej niż kwiaty czy diamenty i jestem bardzo szczęśliwa, że je dostałam. Moim priorytetem była tunika z tiulowym kołnierzykiem i nogami, którą udało mi się kupić i to w mojej wiecznie niedostępnej XS. Kupiłam też okulary, różowy naszyjnik, bluzkę, płócienną torbę i szminkę. Opłacało się, więc wyjechać. Przy okazji z ZARZE upolowałam futerko w panterkę :) Obserwujcie mojego bloga, już wkrótce cuda od Lanvin na mnie.



 

21 komentarzy:

  1. Wszystko cudne i ciesze sie ze to nie zolta sukienka ktorej juz teraz wszedzie pelno!

    http://subiektywnie1606.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo fajne rzeczy sobie wybrałaś! super jest ta tunika

    OdpowiedzUsuń
  3. sliczne rzeczy, szczegolnie naszyjnik.

    OdpowiedzUsuń
  4. I dlatego właśnie cenię Gdańsk - można przyjść o 7.55, załapać się na drugą turę o 8.25, stać na zimnie nie trzeba, bo wszystko dobywało się w glaeri handlowej... Co prawda nie załapałam się na tshirt z nogami który tak upatrzyłam ale nadal został mi ten z twarzami :) I zastanawiam się dlaczego wszyscy blogerzy którzy załapali się na gratisowy upominek dostali czarny szalik, kiedy mi trafił się żarówiasto różowy, hmmm... :)

    OdpowiedzUsuń
  5. a ja o 11 zakupiłam ten piękny różowy naszyjnik, ale z koszulek niestety nie zostało nic...Też byłam w Galerii..

    OdpowiedzUsuń
  6. naszyjnik jest piękny, naprawdę udane zakupy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajnie że udało Ci się kupić to co chciałaś:)

    OdpowiedzUsuń
  8. ale Ci zazdroszczę :) ta bluzka z kołnierzykiem to moje największe marzenie :D

    OdpowiedzUsuń
  9. tiszertu zazdroszczę, choć możliwe, że zrobię sobie podobny własnoręcznie :D

    OdpowiedzUsuń
  10. ile kosztuje ten naszyjnik? bo jest po prostu cudowny! juz sobie go nie kupie ale tak z ciekawosci ;p pozdrawiam :)
    aurelias-simple-fashion.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. piękne rzeczy! też by wybrała t-shirt, bo są boskie! zazdroszcze Ci ;)

    pozdrawiam
    http://mikalafashion.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. ALEZ JA CI ZAZDROSZCZE ZAKUPÓW!!! ALE SZCZERZE MOWIAC TO TE JEGO SUKIENKI SA FATALNIE WYKONCZONE!!! STRASZNIE SIE PRUJA;/ NIE WIEM Z CZEGO TO WYNIKKA. BYC MOZE MATERIAL BYL DO DUPY ALE UWAZAM ZE TO WSTYD ZEBY SPRZEDAWAC PRUJACA SIE SUKIENKE ZA 600 ZL;/;/
    JESCZE RAZ POWTORZE. TWOJE ZAKUPY SA SWIETNE!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja niestety na żadną z sukienek się nie skusiłam, bo przy moim wzroście żadna nie leżała fajnie, a bawić się w przerabianie sukienki za 600zł to przesada. Mierzyłam też spódnicę, ale XS była zbyt szeroka :/ Kolekcja świetna, ale dla wyższych osób, więc ograniczyłam się do tego co pasowało. Plusem w Warszawie było to, że co grupę donosili ubrania, więc miałam dostęp do wszystkiego co chciałam.

    OdpowiedzUsuń
  14. AAA Ja też chcę tą tunikę z nogami! :<

    OdpowiedzUsuń
  15. świetne rzeczy, mogłabyś zdradzić ile kosztowała Cię ta tunika z nogami? jest genialna ;)
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Tunika z nogami kosztowała 159zł

    OdpowiedzUsuń
  17. nie chciałabyć odsprzedać okularów z pokrowcem i opakowaniem >?

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz