Dziś oczywiście nie wytrzymałam i musiałam założyć coś z moich nowych nabytków, bo w końcu dla nich miałam zarwaną noc i stałam na zimnie, więc nagroda jest w pełni zasłużona. Do tuniki z nogami Lanvin dla H&M założyłam moje futerko w panterkę, które również upolowałam wczoraj w Warszawie. No i z uwagi, że ciągle wypisujecie, że się nie uśmiecham to dziś jest wyjątek. Możecie na własne oczy przekonać się, że nie jestem szczerbata :)
Tunika - LANVIN DLA H&M
Futro - ZARA KIDS
Buty - J.KUO
nie pasuje ci ten makijaż
OdpowiedzUsuńa ja lubię jak się uśmiechasz:)
OdpowiedzUsuńBoska tunika! I świetne futerko :) Zapraszam do siebie, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPrzyznaję rację - nie pasuje Ci taki makijaż...Masz taką śliczną buzię a ten makijaż tylko niepotrzebnie Cie postarza. No i włosy... Myślałaś może nad zmianą uczesania? Twoje włosy wyglądają na strasznie zaniedbane a szkoda bo ładna z Ciebie dziewczyna
OdpowiedzUsuńniestety połowę włosów straciłam na skutek stresu i na razie nic nie mogę z nimi robić, same muszą trochę odżyć, więc używam tylko odżywki by rosły, a nie układam ich w żaden sposób, żyją własnym życiem i mają spokój. a makijaż uwielbiam mocny
OdpowiedzUsuńteż mam ostatnio problem z wypadającymi włosami i też podejrzewam stres jako sprawcę. a jakbyś spóbowała podkreślać tylko górną powiekę bez dolnej? tak w ramach eksperymentu:) mogłoby wyjść fajnie.
OdpowiedzUsuńBluzka oczywiście świetna jak, zresztą całość, ale ten makijaż + podkrążone oczy po prostu tragedia.
OdpowiedzUsuńnie mów, że studia tak stresują, bo aż zaczynam się bac?
OdpowiedzUsuńpiękne! futerko i ta tunika to dzieło sztuki!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://mikalafashion.blogspot.com/
To najlepiej obetnij radykalnie, wtedy będą wyglądać na mocniejsze. Bo w tej chwili nie jest zbyt dobrze. Krótsze będą wyglądać na bujniejsze. Ale serio zrezygnuj z tego makijażu, bo te pogkrążone oczy z tą szminką na prawdę wyglądają strasznieeee!!
OdpowiedzUsuńTusz.
studia nie stresują wcale, po prostu czasem zdarzają się różne rzeczy w życiu
OdpowiedzUsuńTak z ciekawości zapytam, ile masz wzrostu :)
OdpowiedzUsuńTunika piękna!!
155cm :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie się ubierasz, ale psujesz efekt (który mógłby być kapitalny)makijażem i fryzurą. Rozumiem problem z włosami, ale myślę, że dobre cięcie, albo chociaż wygładzenie ich odrobinę czymkolwiek, zdziałałoby cuda. A makijaż- spróbuj raz dolną kreskę zrobić nie po wewnętrznej stronie powieki, ale pod rzęsami, nie na całą długość oka, ale do połowy od zewnętrznego kącika i lekko ją rozetrzeć. Może Ci się spodoba, a wydaje mi się, że powinno wyglądać o niebo lepiej ;) Mam nadzieję, że nie uraziłam Cię moim komentarzem, bo nie to miałam na celu.
OdpowiedzUsuńAbsolutnie mnie nie uraziłaś, zresztą bardzo mi miło, że odwiedziłaś mojego bloga, bo ja Twój odwiedzam od dawna. Dziś mam tylko kreski zamiast cienia, ale jutro skorzystam z rady.
OdpowiedzUsuńNo to się cieszę, bo zawsze boję się krytykując coś więcej niż ubranie, że zrobię komuś przykrość. Eh, najchętniej sama bym Cię raz pomalowała, albo chociaż zrobiła Ci rysunkową instrukcję na maila, bo mam pomysł :DDD (ale tego drugiego nie umiem zrobić bez tableta :/)
OdpowiedzUsuńA co odwiedzania bloga, to zrobiłam sobie dłuuuuuga przerwę od zaglądania w cudze stylizacje, żeby trochę przewietrzyć głowę i zrobić miejsce na własne pomysły ;)
ja do malowania się mam dwie lewe ręce plus brak jakiegokolwiek pomysłu
OdpowiedzUsuńja swoje włosy ścięłam radykalnie i to im bardzo pomogło, odrastają i teraz tylko wyrównuję a straciłam chyba połowę, kiedyś też tak podkreślałam oko kosmetyczka poleciła mi cień ale tylko pod rzęsami na dolnej powiece a w środku nic i to tak odważnie całkiem grubo to samo na górze próbuj różnych opcji:)
OdpowiedzUsuń