Spodnie, które mam na sobie na poniższych zdjęciach,
pojawiły się na blogu po raz trzeci. Do tego w każdej stylizacji została
wykorzystana inna para. Nie wiem, czy to co napisze będzie usprawiedliwieniem,
czy całkowicie mnie pogrąży, ale to nie pierwszy raz, kiedy kupiłam kilka egzemplarzy
tego samego modelu. Co prawda może o spodniach w krowi print nie można
powiedzieć, że każda para jest identyczna, bo w końcu łaty za każdym razem
układają się w inny wzór. Jednak to idealnie wpisuje się w sposób, jaki
wybieram na co dzień ubrania z mojej szafy.
Pomimo, że powstała moda na celebrowanie życia w różnych jego
sferach i wśród trendów jest nie tylko slow life, slow food, ale także slow
fashion, to czasami trudno jest mi nie ulegać jakimś trendom. Jednak nawet w
sytuacji, kiedy moja szafa pęka w szwach, wciąż mam kilka ulubionych ubrań,
które najczęściej pojawiają się w moich zestawach. W przypadku takich modeli
staram się robić swego rodzaju „zapasy”, bo nie wyobrażam sobie, że za chwilę
po ciągłym praniu i noszeniu, nie będą nadawały się już do noszenia.
Szare spodnie miały być wyłącznie wygodną parą, w której
miałam spędzić lot na wakacje. Jednak szybko okazało się, że nadają się nie tylko
do sportowych zestawów i tak właściwie w zależności od pozostałych elementów stylizacji,
idealnie sprawdzają się na co dzień. Wcześniej mogliście je już zobaczyć tutaj
w połączeniu z futrem. Tym razem wybór padł na aksamitną bluzkę z falbanami z
kolekcji Zaquad i długi płaszcz w szarym kolorze.
Z uwagi na to, że bardzo cenię sobie wygodę, to poza joggersami
w swoich codziennych zestawach, chętnie wykorzystuję także sportowe buty. Do
tej pory byłam ogromną fanką modeli Adidas, ale ze względu na jeden z moich
ulubionych kolorów, postanowiłam odejść od tej reguły. Liliowe sneakersy Nike
po prostu musiały być moje, a kiedy do tego je namierzyłam i okazało się, że niemal
nic nie ważą, to od razu zaliczyłam je do swoich ulubionych.
Bluzka – Zaquad
Płaszcz – Zara
Spodnie – Mango
Szalik – MISBHV
Torebka – Kurt Geiger
Buty – Nike Mayfly Woven
Te spodnie są kapitalne!
OdpowiedzUsuń♥
OdpowiedzUsuńŚwietne spodnie :) a na pewno bardzo wygodne.
OdpowiedzUsuńSpodnie bardzo świetnie się wyglądaja. Sama jednak wole jeansy z hurtowni sosimply. Twoja całościowa stylizacja robi jednak wrażenie!
OdpowiedzUsuńBardzo fajna kreacja, jestem jednak mocno przywiązana do klasycznego wyglądu a o nim ostatnio pisałam na fashionableway. Jednak jeśli chodzi o oryginalność to zdecydowanie plus.
OdpowiedzUsuńZgodzę się - wygoda przede wszystkim.
OdpowiedzUsuńSzalik kibolski strasznie :D Ale fajny, kontrastujący.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie!
Uroczy, modny pastelowy beret! W pastelach przecież Tobie tak ładnie!
OdpowiedzUsuńObłędne!
OdpowiedzUsuń