W życiu próbowałam różnych rzeczy. Grałam w tenisa,
chodziłam na kółko plastyczne, czy haftowałam krzyżakami, a jak stwierdziłam,
że chcę mieć rower to kupiłam każdą część osobno i złożyłam go z pomocą kolegów.
Byłam z siebie dumna, bo nawet szprychy sama plotłam, ale i tak mój zapał
przeminął. W obecnym mieszkaniu nie mam nawet miejsca na rower, więc jeżeli
zdarza mi się jeździć to wyłącznie dzięki Veturilo.
O ile znudziło mnie śledzenie nowości dotyczących przerzutek,
hamulców i amortyzatorów. Stwierdziłam też, że raczej wiedza na temat sztycy,
korby czy suportu już raczej mi się nie przyda, to jednak mam też pasje, które
towarzyszą mi od dziecka.
Nie wiem czy pierwsze pojawiło się marzenie o psie, czy może
fochy podczas wybierania stroju, ale zarówno bez bliskość czworonogów, jak i
mody nie wyobrażam sobie aktualnie życia. Fakt jeżeli miałabym z jednego
zrezygnować, to na pewno nie byłyby to psy, ale cieszę się, że nie muszę
podejmować takiej decyzji.
Do dziś lubię łączyć obie moje pasje i to nie tylko w
kwestii doboru wygodnych butów na spacer z Yoshim, ale także bezpośrednich
akcentów w moich stylizacjach. W dzieciństwie miałam słabość do 101 psiaków w
ciapki, nierasowego czworonoga, którego trafiła strzała Amora, jak i białego
psa z charakterystyczną brązową łatą. Właśnie Reksio stał się ostatnio
bohaterem kolekcji polskiej marki Loft37.
Kupując dodatek z podobizną tego sympatycznego psiaka nie
tylko powiększacie swoją garderobę o oryginalny model, ale także wspieracie
działania fundacji, która chce tę postać przybliżyć również kolejnym
pokoleniom. Część dochodu ze sprzedaży zostanie przekazana właśnie na powstanie
i zabezpieczenie cyfrowych modeli różnych ujęć Reksia.
Sukienka - ZARA
Torebka - LOFT37
Buty - ZARA
Bransoletka - BELLER
maxi jest naprawdę super ;)
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
Pieknie wyglądasz.
OdpowiedzUsuń