Mogę sobie podziwiać do woli perfekcję tkwiącą w
minimalistycznych zestawach. Mogę nawet aspirować do tego by stać się kobietą,
która założy boyfriendy, prostą koszulę, klasyczne szpilki i koniec, to
wszystko. Jest gotowa do wyjścia. Zawsze kiedy przygotowuję sobie prosty
zestaw, w którym po prostu mam przetrwać dzień i nie zwracać na siebie uwagi,
to mi zwyczajnie nie wychodzi.
Tak było również dziś. Dziurawe spodnie i sweter, który i
tak nie jest taki zwyczajny, bo został ozdobiony napisami na rękawach. „ONE
DAY” i „AT A TIME”. Takie to głębokie… Sweter nie musi umieć mówić żeby od razu
ktoś zwrócił na niego uwagę. Podświadomie stwierdziłam jednak, że chyba należy
mu zakleić usta. O tak w tym jestem najlepsza.
Zdecydowałam się po raz kolejny na moje ulubione ostatnimi
czasy brokatowe buty. Przy nich dziurawe spodnie ani gadający sweter nie mają
żadnych szans. Zawsze są numerem jeden.
Sweter – ACNE STUDIOS
Spodnie – RAG & BONE
Torebka – MICHAEL KORS
Buty – ZARA
bardzo ładnie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńmoją uwagę przykuły oryginalne buciki <3
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
Piękne te buty... ;)
OdpowiedzUsuńInteresujący dobór w postaci butów, na pewno zwracają uwagę :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny dodatek w stylu złotych butów :) Idealnie podkreśla całą stylizacje :)
OdpowiedzUsuńhttp://luxx400.blogspot.com/
I am in love with the dress too, I really like those and your outfit looks great!
OdpowiedzUsuń